Argentyńskie emapanadas

Przepis którym warto się podzielić- Empanadas z Ameryki Łacińskiej. Są to zapiekane pierożki wypełnione mięsem z dodatkiem warzyw lub sera. Empanadas są typowym daniem argentyńskim i można spotkać kilkanaście wersji przyrządzania ciasta oraz farszu. Mi szczególnie posmakowało wydanie pochodzące z zachodniej Argentyny, gdzie dodaje się dużo duszonej cebuli. 
Wygląda to tak...



Przepis na ok. 20 sztuk.

Składniki na farsz:

- 0,5 kg mięsa mielonego wieprzowego lub wołowego
- 2 białe cebule
- jedna średnia, czerwona papryka
- 2 jaja
- opakowanie zielonych oliwek (ok. 200 g)
- mały pomidor
- przyprawy: sół, pieprz, papryka słodka, oregano, bazylia, gałka muszkatołowa, czosnek, 




Ciasto:

- 0,5 kg mąki pszennej
- 1 jajko
- ok. 120 g tłuszczu (60g masła, 60g oleju) 
- ok. 175 ml wody
- 1,5 łyżeczki soli

 Wykonanie:


Mąkę przesiać do miski, uformować wgłębienie, dodać roztopione masło i olej, 
rozkłócone jajko i sól. Następnie dodawać wodę. Połączyć składniki w jedną gładką kulę. Ciasto powinno być elastyczne tak, aby po wbiciu palca powoli wróciło do poprzedniego stanu. 
Przykryć miskę i odłożyć na ok. 1 godzinę.






Cebulę, paprykę, pomidor, ugotowane jajka na twardo pokroić w kostkę a oliwki w krążki. Na patelni z olejem podsmażyć cebulę i następnie dodać mięso mielone. Niech się dusi ok 15 minut, aby wytopił się tłuszcz. Doprawić do smaku przyprawami. Dodać pokrojoną paprykę i pomidor. 
Jak widać, że mięso się dobrze wysmażyło a warzywa są miękkie wyłączyć ogień i dodać pokrojone oliwki i jajko. 
Odstawić do ostudzenia. 





Ciasto rozwałkować na posypanej mąką stolnicy do grubości ok. 2-3 mm. Wycinać okrągłe formy o średnicy ok. 15 cm (ja używam miseczki). Na krążkach ciasta nakładać po łyżce farszu i zlepić końce (tak jak ruskie pierogi). Brzegi można ozdobić odciskając widelec lub skręcając je do środka. 




W filiżance rozbić żółtko, dodać odrobinę mleka i posmarować wyłożone na natłuszczonej olejem blaszce emapanadas. Piec ok 40 minut w temperaturze 180 stopni (opcja góra/dół) na środkowym poziomie lub 20 min +10 min termoobieg. 
Można je jeść na ciepło lub zimno. 




Doskonale utrzymują świeżość przez 3-4 dni w lodówce.

Smacznego! :)



Komentarze

  1. Wyglądają przepięknie *.* Muszę spróbować je zrobić! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Smakują równie dobrze jak wyglądają :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dreammaker, Agnieszka i magia fotografii